Nie jest tajemnicą, że niemowlęta uwielbiają odkrywać swoje otoczenie. Chcą wstawać i się poruszać, ale nie potrafią jeszcze robić tego samodzielnie. To właśnie tutaj wkraczają jeździki dla niemowląt! To świetny sposób, aby Twój maluch mógł poznawać świat, siedząc wygodnie. Czy jednak każdy produkt jest tak dobry, aby bez wahania kupić go dziecku?
Chodzik — czy jest bezpieczny
Chodziki to urządzenia, w które można włożyć dziecko jeszcze zanim nauczy się chodzić. Specjalne pasy utrzymują malucha w pozycji pionowej, ale bardzo często w wyniku takiej zabawy dziecko jest “podwieszone”, nie dotyka pewnie stopami ziemi. Jest to bardzo niebezpieczne, bo dziecku ciężej jest się zatrzymać czy wyhamować, zwłaszcza gdy rozpędzi chodzik.
Ponadto chodziki przytrzymują dziecko i nie pozwalają mu się nauczyć upadać. Nauka chodzenia to tak naprawdę proces upadania i ponownego wstawania. Jeśli dziecko jest ciągle w chodziku, nigdy nie nauczy się robić tego samodzielnie. To zaś może powodować bardzo niebezpieczne sytuacje w przyszłości, gdy dziecko nie będzie umiało zamortyzować odpowiednio upadku, bo nigdy nie musiało wysuwać przed siebie rączek. Wtedy zazwyczaj maluch upada na twarz. Przy takim upadku może sobie w najlepszym razie nabić guza. W gorszych — wybić ząbek, a w najgorszych mocno uderzyć główką o twarde podłoże.
Chodzik utrzymuje także malucha w niewygodnej pozycji. Jest ona nienaturalna dla rozwijających się kości nóg i bioder. Nie rozwija prawidłowo mięśni nóg i utrwala nieprawidłową postawę ciała. Ten efekt może nie być widoczny w dzieciństwie, ale wyjdzie w późniejszym wieku. Może się to objawiać nieprawidłowym chodzeniem, ułożeniem stóp, a także bólami kręgosłupa.
Mimo że w latach 80 i 90 chodziki były bardzo popularne i większość maluchów “uczyła” się z nich chodzić, to dzisiaj specjaliści odradzają ich używanie. Jeśli dziadkowie dziecka upierają się, że przecież “wszyscy mieli i nikt od tego nie umarł”, to możesz im przekazać, że w Kanadzie prawnie jest zabronione używanie chodzików. Dzieje się tak ze względu na zwiększoną liczbę wypadków w obrębie szyi i głowy, do których dochodziło w chodzikach.
Lepiej w takim przypadku zaproponować dziadkom bezpieczniejsze alternatywy dla chodzików. Ale jakie one są?
Pchacz dla niemowląt
Pchacz to świetna alternatywa dla chodzika dla niemowląt. Może być używany dla Twojego dziecka od momentu, gdy wstaje i podejmuje próby pchania sprzętów domowych. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy — możesz rozważyć udostępnienie dziecku do pchania… np. krzeseł na gresie czy linoleum.
Pchacz najlepiej jest kupić dla około rocznego dziecka. Taki maluch dopiero zaczyna stawiać swoje piersze kroki i pchacz może mu w tym pomóc. Wprzeciwieństwie do chodzika ma następujące zalety:
- rozwija mięśnie dziecka; kiedy dziecko coś pcha, używa mięśni nóg, a to pomaga mu nauczyć się prawidłowo chodzić;
- daje Twojemu dziecku poczucie niezależności;
- pozwala na przyjęcie naturalnej postawy podczas chodzenia; dziecko jest wyprostowane, a jednocześnie ma podpórkę w pierwszych, nieporadnych kroczkach.
Pchacze przyjmują różne formy. Czasem możesz spotkać pchacz, który można zmienić na stolik interaktywny. Inne rodzaje do np. zabawki plastikowe lub drewniane. Wybierając dla dziecka pchacz, warto sprawdzić, czy daje się łatwo przesuwać.
Dobry pchacz powinien stawiać lekki opór, inaczej dziecko może się przewrócić. Dobrze, gdy ma regulowane kółka, w ten sposób wystarczy na dłużej i będzie stanowił rozrywkę także dla pewnie chodzącego dwulatka.
Jeździk dla dzieci
Jeździk to opcja dla nieco starszych dzieci, które pewnie siedzą i dobrze potrafią chodzić. Jest to rodzaj zabawki, na który dziecko może wsiąść. Zazwyczaj posiada pałąk, dzięki któremu rodzic pcha jeździk.
Jaki jeździk wybrać dla rezolutnego dwulatka? Ważne jest, by wybrać dla dziecka bezpieczną opcję, która zapewni, że nie wypadnie ono z niej ani nie ulegnie kontuzji. Dla nieco młodszego malucha dobrze, żeby jeździk miał barierki. Starsze maluchy będą zachwycone odkrywaniem świata w swojej ulubionej przejażdżce!
Sprawdź dokładnie model lub zdjęcia przed zakupem. Upewnij się, że zabawka nie ma żadnych odczepianych niewielkich części lub takich, które łatwo będzie maluchowi oderwać.
Zastanów się też, gdzie najczęściej będziesz używać jeździka. Jeśli w domu — rozważ gumowe, a nie plastikowe kółka. Takie są po prostu cichsze, nie porysują także drewnianego parkietu. Wybierz kształt, który dziecko szczególnie lubi. Jeździki przyjmują wiele form. Mogą to być autka, koniki, krówki, samoloty czy pociągi. Możesz też znaleźć bardziej niezwykłe kształty jak rakieta czy ośmiornica!
Jeśli planujesz jeździć w ten sposób z dzieckiem na spacer — upewnij się, że jeździk ma praktyczny schowek, do którego można włożyć np. wodę czy chusteczki higieniczne. Dzięki temu nie musisz brać ze sobą dodatkowej torby.
Raczej dla dwulatka nie wybieraj jeździka na akumulator. Takie zabawki lepsze są dla nieco starszych dzieci, które samodzielnie mogą nimi pokierować.
Inne możliwości
Jest także kilka innych sprzętów, które możesz kupić chodzącemu dziecku. Bardzo często rodzice zastanawiają się nad nabyciem hulajnogi lub rowerka biegowego. Napisaliśmy o tych dwóch zabawkach cały artykuł. Także, jeśli zastanawiasz się, czy warto dać taki prezent swojemu dziecku, koniecznie zajrzyj do poradnika.
Pomoc w nauce chodzenia — czy warto?
Chociaż z pomocą w nauce chodzenia kojarzą się wyłącznie chodziki, to na szczęście są także inne, bezpieczniejsze alternatywy. Chodziki dla dzieci nie są dobre, mimo że nasi rodzice często ich używali. Dla młodszych dzieci, które nie potrafią jeszcze chodzić samodzielnie lub robią to niepewnie, najlepiej sprawdzą się pchacze.
Najlepiej jednak gdy dziecko samodzielnie, bez pomocy dorosłego uczy się chodzić i upadać. Nie poganiaj dziecka i nie pomagaj mu na siłę. Wbrew obiegowym opiniom maluch wcale nie musi przejść roczku. Ma czas do 18 miesiąca życia na postawienie pierwszych kroków!